Szczęść Boże księże Zbigniewie, dokładnie 16 maja 2016 mija rok odkąd bł. Karolina z dnia na dzień odmieniła moje życie. Pierwszy rok bycia wolną od wszystkiego co w tamtym dniu zostawiłam bł. Karolinie przed ołtarzem. Widzę jak wiele zmieniła, do czego dała siłę, co uleczyła, o czym pozwoliła zapomnieć, lecząc pamięć i wspomnienia, moje myśli i uczucia. Nauczyła przebaczenia nie tylko innym, ale także sobie, nauczyła właściwej relacji z ludźmi, uspokoiła serce, pomogła zaakceptować siebie, ucząc przy tym kobiecości, szacunku do siebie.
Przez cały rok przemieniała mnie dzień po dniu. Wszystko wywróciła do góry nogami, co w moim przypadku okazało się ułożeniem wszystkiego na właściwym miejscu. Już nie jestem na moralnym dnie, nie siedzę w cieniu zastanawiając się jaki sens ma moje życie, już nie daję się wykorzystywać i poniżać. Dzięki bł.Karolinie, a przede wszystkim z bł. Karoliną idę odważniej przez życie, jestem świadoma tego kim jestem. A pierścień na moim palcu jest dla mnie dowodem, że ta „Wielka-Mała” dokonała w moim życiu cudu! Próbowałam zmienić swoje życie i odnaleźć siebie od wielu lat, na wiele sposobów, z różnymi „pomocnikami”, a Ona tak po prostu, po jednym spotkaniu dokonała z dnia na dzień całkowitej zmiany mojego serca i moje życie wreszcie nabrało barw!
Bł.Karolcia jest nie tylko patronką od „czystości przedmałżeńskiej” jak się wielu osobom w pierwszej kolejności kojarzy, ale dla mnie stała się patronką osób zranionych w szeroko pojętej sferze seksualności. Doświadczyłam zranień na różnych płaszczyznach, dlatego śmiało mogę powiedzieć, że dotknęła wszystkiego co dotyczyło tej sfery. To faktycznie tak jakby z ciemnej jaskini nagle, w jednym momencie znaleźć się na górskim szlaku i to jeszcze w promieniach słońca. Tym światłem jest oczywiście Jezus. Realnie nie umiem wytłumaczyć jak to możliwe, ale stało się. Wędruję dalej niełatwym szlakiem, ale już z łaską nowego życia i odważniejszego serca 🙂
Mam nadzieję, że Karolcia będzie następną, która z tej naszej „tarnowskiej ziemi świętych i błogosławionych” powędruje już na cały świat, by każdy mógł Ją poznać tak w pełni.
Niech Księdza Bóg błogosławi +
Marzena (od świętej Karolci) 😉
Bogu niech będą dzięki. Mam nadzieję, że doczekam dnia, gdy błogosławiona zostanie ogłoszona świętą! I niech mi Bóg wybaczy to wyprzedzenie, ale dla mnie już jest św. Karoliną. I Księdzu również dziękuję…. z całego serca.