Przejdź do treści

Rozważania na Drodze Krzyżowej z błogosławioną Karoliną 18 stycznia 2024 r.

Rozważania na Drodze Krzyżowej
z błogosławioną Karoliną i ze świętą Magdaleną di Canossa
18 stycznia 2024 r. – autor s. Gabrysia Szynol

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego Amen

Bóg najwyższym dobrem w życiu i po śmierci.
Panie Jezu Chryste chcemy się wybrać z Tobą Twoją droga krzyżową. Chcemy
odkrywać słowa krzyża – które są pełne miłości, mądrości, pełne sensu. Chcemy przejść
Twoją drogę krzyżową w służbie Panu Bogu i człowiekowi, temu, który żyje obok nas,
którego stawiasz i postawisz kiedyś obok nas.
W tej drodze towarzyszyć nam będzie, oprócz błogosławionej Karoliny, jej święta
poprzedniczka w niebie, Magdalena di Canossa, założycielka Córek Miłości, Służebnic
Ubogich, zwanych Siostrami Kanosjankami.

Stacja I
Jezus skazany niesprawiedliwym, straszliwie krzywdzącym wyrokiem, nie
otworzył swych ust, aby siebie bronić. Milczał. Siłę w tej trudnej po ludzku chwili,
czerpał z relacji z Ojcem. Przecież po to przyszedł, aby wypełnić wolę Ojca. Co noc z
Ojcem rozmawiał. Modlił się nieustannie.
To w modlitwie święci otrzymywali siłę do wierności Bogu. To w modlitwie ufnej i
wytrwałej rodziły się dusze gotowe oddać wszystko dla miłości Boga i dla dobra
bliźniego.
Św. Magdalena di Canossa, pisała: „Szukam modlitwy tak, jak skąpcy szukają
złota”.
W modlitwie spotykała Boga, który ją umacniał w niezliczonych przeciwnościach,
kiedy tworzyło się, za jej pośrednictwem nowe zgromadzenie zakonne mające na celu
głoszenie miłości Boga, którą objawił w Miłości Ukrzyżowanej. Magdalena i nam,
wierzących dzisiejszych czasów, gorąco zaleca: Na miłość Boga, na pierwszym
miejscu ma być zawsze Bóg.
Dla młodej Karoliny Bóg poprzez modlitwę stał się celem życia. Źródłem radości
i treścią apostołowania wpierw jako pomoc proboszcza, a potem jako katechetka pośród
rówieśników, a często także dorosłych.
To w modlitwie kształtował się jej mocny charakter i wartości, którymi żyła i których nauczała.
Karolina nocami, podobnie jak Jezus klęczała na modlitwie, otulona niewymownym
poczuciem opieki Bożej. Naśladujmy ją.

Stacja II Jezus obarczony krzyżem
„To, co nazywasz krzyżami, jest o wiele mniejsze od słomki w porównaniu do
cierpień naszej Ukrzyżowanej Miłości” – pisała święta Magdalena z Werony. „W
czynach miłości przystoi być zawsze przygotowanym na Krzyż.
„Kto chce naprawdę kochać Boga i sprawić, by był On kochany, potrzeba by przyjął
przynajmniej z cierpliwością i łagodnością, jakiekolwiek bolesne zdarzenie, by czynem
udowodnić Panu swe uczucie, które – jak mówi św. Grzegorz – jest niczym, jeżeli nie
łączy się z uczynkami”.

Błogosławiona Karolina nauczyła się tej cierpliwości. Cierpliwości w znoszeniu trudów
pracy w polu i przy gospodarstwie rodziców. Hartowała charakter do przyjmowania
przeciwności.
Podobnie jak święta z Werony, zapobiegała grzechowi, tłumacząc innym prawdy
wiary. Przekazywała je zawsze gorliwie. Tym, co ją szczególnie motywowało, była miłość do
Jezusa, który poświęcił całe swe życie dla ludzi. Chciała, aby ludzie, wśród których żyła,
także poznali tę miłość Boga, który ukochał nas aż do końca.

Stacja III Jezus upada pod krzyżem
Jezus przyjął krzyż, pod którym teraz upada. Przecież wiedział, że będzie on
bardzo ciężki. A jednak przyjął. Tak się modlił do Ojca w ogrodzie oliwnym: „nie moja,
lecz Twoja wola niech się spełni, Ojcze”.
Jak często trudno jest zrezygnować ze swych własnych planów. Znamy to
chyba wszyscy. W różnych okolicznościach doświadczyliśmy tego wielokrotnie.
Tymczasem Jezus uczy nas posłuszeństwa Ojcu, posłuszeństwa Ewangelii.
A św. Magdalena tak pisze: „Wybierajcie, moi drodzy, tę krótką i pewną drogę
do Raju, jaką jest posłuszeństwo”. I precyzuje sposób, który nam może ułatwiać to
trudne czasem wyzwanie: „Pamiętaj, by zawsze utrzymać się poddanym woli Bożej,
nie uczuciowo, ponieważ to nie nasze uczucia, lecz nasza wola i nasze uczynki
sprawiają zasługi w tym, co czynimy”.

Córka państwa Kózków ceniła posłuszeństwo. Widzimy to jasno w ostatni dzień jej
życia. Przecież razem z mamą pragnęła pójść do kościoła na nabożeństwo. Wobec
sprzeciwu mamy, choć bardzo się smucąc, posłuchała jej i została w domu.
Niezgłębione są wyroki Boże. Tylko Bóg zna odpowiedź na wiele pytań, na które my
nie potrafimy dzisiaj odpowiedzieć. Jednego możemy być pewni: posłuszeństwo Jezusa
stało się naszym zbawieniem.
Stacja IV Maryja spotyka się ze wzrokiem Syna
Św. Magdalena napisała: „W objawieniach Najświętszej Maryi Panny św.
Brygidzie czytamy, że nawet Maryja musiała się trudzić w zdobywaniu coraz
większych cnót. Choć nastąpiło to w sposób inny od tego, w jaki muszą postępować
biedni synowie Adama, nie znaczy to jednak, że także Maryja (w swoim byciu świętą)
nie doświadczała w swoim człowieczeństwie trudu, jaki niesie prawdziwe
praktykowanie cnót”.
Maryja nie tylko doświadczała trudu, ale doświadczyła ogromnej boleści serca
przeczuwając, że los Syna wypełni wszystkie proroctwa cierpiącego Sługi Jahwe”. Jej
spotkanie ze wzrokiem Jezusa na drodze krzyżowej ty był właśnie ten moment, w
którym dochodziła do zrozumienia słów Symeona „A Twoją duszę miecz przeniknie”.
Karolina, wychodząc z domu po raz ostatni, spojrzała na obraz Matki Bożej Nieustającej
pomocy, wiszący nad jej łóżkiem. Z pewnością przeczuwała miecz boleści, jej własny.
Oddała się pod opiekę swej niebieskiej Matki.
V Szymon pomaga, przymuszony..
Słyszeliśmy wielokrotnie, iż Szymon Cyrenejczyk niechętnie przystał na wspomożenie
Skazańca. Tak naprawdę nie wiemy, jakie były jego emocje i uczucia. Nie znamy jego
myśli. Możemy się tylko domyślać porównując go do naszych wewnętrznych reakcji.
Tymczasem Bóg widzi do głębi. On znał myśli Szymona, On zna myśli nasze.
Święta Magdalena di Canossa pisała: „Wszystko, co czynicie, czyńcie na służbę i
ku zadowoleniu naszego dobrego Pana. Zatem mało jest ważne czy to niewiele, co
robimy, zostanie rozpoznane i docenione. Co więcej, posłuchaj – moje drogocenne,
małe stadko – powinnyśmy pragnąć pracować przed obliczem Bożym tak, jak
pracowali Apostołowie oraz, by wszyscy uważali, że bawicie się przez cały dzień”.
Nasza bohaterka Karolina też nie kierowała się ludzkimi względami. Wyczytujemy z
jej życiorysu słowa mówiące o jej charakterze. Mówiła: „Taką jestem, jaką mnie Pan
Bóg stworzył”. I robiła swoje czyniąc wiele dobra.
Prośmy dobrego Boga o wolność od kierowania się ludzkimi względami, „bo sobie
ktoś coś pomyśli”. Zawsze, cokolwiek zrobimy, nasza postawa spotka się z niechęcią
kogoś, kto nie doceni, przekręci naszą intencję. Pan Bóg widzi wszystko. Każdemu
odda według jego miary serca.
Stacja VI Weronika ociera Twarz Jezusowi

Każdy a nas ma swoją wrażliwość na dobro, a także na przejawy zła. Jednym z
nich jest choroba albo niesprawiedliwość, przez które cierpisz Ty albo ludzie obok
Ciebie. Gest św. Weroniki wspominamy pomimo, iż minęły wieki. Gesty uczynnej
miłości nie przemijają.
Założycielka z Werony traktowała osoby chore jak skarby, którymi należy się
opiekować ze szczególną troskliwością. Pisała: „noszę w sercu szpital, który może
być wielką, piękną częścią świata do zdobycia. Jakże bardzo potrzeba wielkiej
modlitwy”.
Błogosławiona Karolina już od dziecka przejawiała szczególną wrażliwość względem
doświadczonych chorobą, biedą, jakimś nieszczęściem. Kiedy podrosła, usłyszała zapewne
słowa Jezusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych moich braci najmniejszych, Mnieście
uczynili”. I radowała się, że może w cierpiących przynosić ulgę samemu Chrystusowi.
Stacja VII Jezus upada powtórnie
?Ufaj Panu i nie obciążaj się krzyżem przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Pierwszego już nie posiadamy, to trzecie jest niepewne, zatem wystarczy znosić
obecne doświadczenia”, Tak pisała święta z Werony, podobnie jak wielu świętych,
którzy wiedzą, że ważna jest chwila obecna. Albowiem tu i teraz możemy czynić
dobro. A krzyż, który się pojawia w rozmaitej formie, jest do niesienia na ten moment,
więc nie trzeba zamartwiać się o następne, których nawet nie znamy. A dalej pisze:
„Czyńcie, co możecie i nie przejmujcie się tym, czego nie zdołacie uczynić”.
Błogosławiona z Wał Rudy nie marnowała czasu na czynienie dobra. Poza katechizacją, o
której często czytamy, Karolina dołożyła starań w przygotowaniu starszej od siebie
dziewczyny, niepełnosprawnej dwudziestolatki, do pierwszej Komunii Świętej. Matka tej
dziewczyny nie postarała się o to. Karolina zastąpiła tu matkę. Ktoś by powiedział, „A po co”?
A jednak, dobre czyny zawsze są miłe Bogu.
Stacja VIII. Jezus spotyka kobiety z Jerozolimy.
Różne bywałą powody smutku i płaczu. Przy tej stacji widzimy kobiety płaczące nad
Jezusem. Istotnie po ludzku jest to zrozumiałe: osoby wrażliwe reagują zdrowo na
krzywdę człowieka.
Jezus docenia ten płacz. A jednocześnie wskazuje kierunek właściwy: płakać należy
nad sobą i nad duszami najbliższych. Ma to być płacz nawrócenia, płacz nad swoimi
grzechami i słabościami woli. Płacz zbawienny, uwieńczony sakramentem spowiedzi.
Postanowieniem poprawy. Większą miłością bliźniego, którego się obraziło.
Święta z Werony pisze: „Skoro za wielki dowód miłości uważa się nawrócenie
grzeszników, to o ileż słodsze będzie zapobieganie grzechowi”.

I Karolina trudziła się i mnożyła wysiłki dla formowania sumień swych małych
podopiecznych, tłumacząc katechizmowe prawdy naszej wiary.
Obyśmy również my nie szczędzili wysiłku do własnej formacji serca, aby być ludźmi
sumienia, jak pisał św. Jan Paweł II. Niech nasze łzy mogą zraszać pole ewangelizacji w
czynach dobroci, niby nic nie znaczących, a jednak poruszających sumienia, w postawie
łagodnej wytrwałości w dobru i wierności Bogu.
Stacja IX. Jezus zmiażdżony cierpieniem, upada po raz trzeci
Czytamy w duchowym pamiętniku, pisanym przez Magdalenę w posłuszeństwie
swemu kierownikowi duchowemu: „Podczas modlitwy przedstawił mi się w wyobraźni
Jezus z krzyżem na ramionach, ukoronowany bardzo ostrymi cierniami, który mi
powiedział:
„Ja także byłem słaby, kiedy niosłem krzyż!”. A w innym miejscu czytamy jej słowa
zachęty: „Nie załamuj się z powodu cierpień, ponieważ otrzymamy od Boga
specjalną koronę, tym większą im bardziej wewnętrzny stanie się wasz krzyż” .
Błogosławiona Karolina upada po raz kolejny w ucieczce przed agresorem. Jej cierpienie
fizyczne równało się z cierpieniem duchowym, myśląc o ojcu pozostawionym na skraju lasu,
o mamie, która wkrótce wróci z kościoła; wreszcie o ukochanym rodzeństwie, które tak
pieczołowicie doglądała.
Nas, w chwilach wielkiego cierpienia czy to fizycznego, czy duchowego albo psychicznego,
niechaj wspierają te święte. One wiedziały, że warto, choć serce się rozdzierało. Bóg
zasługuje na wszystko.
Stacja X. Jezus ogołocony ze wszystkiego
Św. Magdalena di Canossa mówiła: „Jezus był na krzyżu ogołocony ze wszystkiego, z
wyjątkiem swojej miłości. On stawia nas w konieczności szukania Jedynie Jego, i to
szukania Go w wierze niejako ślepej, pozbawionej pocieszeń duchowych. A jednak w
wierze pewnej”.
A dalej pisze: „Z doświadczenia widzę, że Pan zabiera nam nasze najmocniejsze i
najlepsze oparcie, jednak On nas nigdy nie opuścił, zaś przy nieco większym
cierpieniu wszystko szczęśliwie doprowadza do końca.
Błogosławiona Karolina przygotowywała się w swoim młodym życiu do oddania Bogu
wszystkiego. Nie wiemy, co by było, gdyby dożyła sędziwego wieku. Możemy się jednak
domyślać, że zdążała ona do chrześcijańskiej doskonałości w miłowaniu Boga i bliźniego.
Pomóż nam, Panie Jezu, naśladować te Święte w przedkładaniu spraw Bożych nad
wszystko inne.
Stacja XI. Jezus zostaje ukrzyżowany
Jesteście wybrańcami i wybrankami Jezusa Ukrzyżowanego – mówiła święta z
Werony. Dotrzymujcie Mu towarzystwa rozważając Jego cierpienie. Czyńcie to
również przyjmując solidarnie z Nim i w pokorze wasze trudy i przeciwności. Nasze
powołanie nie leży w wyszukiwaniu drobnych wygód, ale w szukaniu chwały Bożej i
dobra naszych bliźnich, szczególnie doświadczonych różnego rodzaju ubóstwem.
Patrzmy na to, co istotne i na prawdziwe dobro.

Karolina podobnie, nie dbała o swoje wygody, lecz spieszyła z pomocą najbliższym.
Zawsze uczynna. W tej stacji wspominamy jej ostatni bieg w życiu. Drogą wielkiego
cierpienia, ucieczki od przemocy i zła za cenę wierności Bogu.
Panie Jezu, przez wstawiennictwo tych dwóch świętych pomagaj nam w chwilach próby,
pokusy rezygnacji z walki o nasze sumienie. Pomagaj nam w byciu wiernym Tobie, który
pozwoliłeś się przybić do krzyża. I z niego nie zszedłeś. Abyśmy my mieli życie w Tobie.
Stacja XII. Jezus umiera na krzyżu
Św. Magdalena z Werony napisała: prawdziwym klasztorem Córek Miłości jest
przebity bok Jezusa Chrystusa. On jest skarbem, jaki trzeba nosić w sercu. A dalej:
„Jeżeli pragniecie kazania, idźcie do stóp naszej Miłości Ukrzyżowanej i bądźcie
pewni, że jedno Jego słowo przyniesie więcej owoców niż całe rekolekcje
wielkopostne”.
Rzeczywiście dla św. Magdaleny Jezus Ukrzyżowany stał się motywem wszelkich
działań. Była gotowa oddać wszystko, byle tylko być przy Chrystusie. Byle go nie
utracić w swej duszy.
Również błogosławiona Karolina zaufała Bogu do końca. Nie cofnęła się przed największą
ofiarą. Za czystość swej duszy, o której wiedziała, że należy do Boga. Teraz w chwili ciszy,
oddajmy hołd jej aktowi heroizmu. Oddajmy hołd wszystkim, którzy dziś, teraz, w różnych
krajach świata oddają życie za wiarę w Jezusa Chrystusa.
Stacja XIII – Ciało Jezusa oddane w ręce Matki
„Pan miłuje Maryję ponad wszystkie stworzenia i ponieważ On może rozdawać
osobiście swoje łaski temu, kto o nie prosi, spodobało Mu się, by przechodziły one
przez ręce Jego Najświętszej Matki. Zobacz jak bardzo On pragnie, żebyśmy ją
czcili”…
„Co więcej – pisze św. Magdalena di Canossa – Bóg chce, byśmy stały pod krzyżem
z jego Najświętszą Matką, pocieszając Ją świętością naszego życia. Ona jest
ustanowiona Matką Miłości u stóp krzyża i w tamtym momencie przyjęła nas
wszystkich do swego serca Matki”.
Także Karolina poznała to pragnienie Boga, Jezusa, aby czcić Jego Matkę. Na szyi, zamiast
korali, nosiła różaniec i bardzo często odmawiała go nawet zmęczona, po całym dniu pracy.
A w ostatnich chwilach życia oddała swą duszę Najświętszej Panience.
XIV. Jezus zostaje złożony do grobu
„Wielkie serca, wielkie serca, na wzór tego wielkiego serca, które na Kalwarii ofiarowało
za dusze całe życie własnego Syna” – pisała św. Magdalena o Maryi Bolesnej.
Zaś Córka ziemi tarnowskiej, została złożona w grobie, w lesie. Przygotowanym jej
przedwcześnie z Bożego dopustu. Jej wielkie serce córki Boga sprawiło, że dzisiaj, po ponad
stu latach od tego momentu, jesteśmy tutaj i my. Pochylając się nad wielkością człowieka,
który Bogu zawierzył swe życie i życie swoich bliźnich.
Bądźmy ludźmi wielkiego serca, dobrego serca. Pozwalajmy się kształtować Bogu poprzez

praktyczną miłość bliźniego, służąc im naszymi talentami, dobrym słowem, uwagą,
poświęconym czasem.
Maryjo, Matko Boga, upraszaj nam wytrwałości w dążeniu do świętości. poprzez sakramenty,
a także przyjmując z pokorą i w duchu wynagrodzenia wszelkie przeciwności a może i
niesprawiedliwość, jakiej zdarza nam się w codzienności doznawać.

………………………………………………………………………………………
Nie wiem, czy stację XV też?
Siostry mówią, że nie trzeba.
Bardzo proszę jeśli są fragmenty do zmiany, posłać do korekty.
Przepraszam , że tak późno posyłam..
s. Gabrysia Szynol
………………………………….
XV. Jezus zmartwychwstaje do nowego życia
„Kto ufa Bogu, traktuje Boga jak Boga; kto ufa Bogu, zmusza go, by działał jako Bóg;
kto ufa Bogu, ten w pewien sposób czyni siebie panem Bożego Serca”. Czytamy z
zapisków św. Magdaleny di Canossa.
Czytamy to także z życia błogosławionej Karoliny, która swym życiem dla Boga poświadczyła,
że warto. Święci uświęcają tych, którzy otwarci są na Prawdę Ewangelii.

Share this post on social

Skip to content sex forced video bigindiansex.mobi desi indian sex video xxx sonagachi porndu.net porn movie torrent lambani sex freeindianporn.info beautiful girl sleeping indian forced sex pornolaba.mobi open sexy sex bhabhi sex clip bukaporn.net indian boy and girl sex aunty fucking tubepatrol.cc kamapichachi samantha busty fucked xxxdesitube2.com sex move hindi boob press in park originalhindiporn.mobi sara khan nude prone sex vedio goindian.net best indian teen porn porn x vidios onlyindianpornx.com bangali girl sex com india six vidos desixxxtube.info aizawl sex video bangla focking pinkpix.net kambi videos kannada actors sex videos xshaker.net deshi chuda chudi tamail sex com onlyindian.org miya khalifa.com land chut ki ladai xxxindianporn.org xnxxtelgu