Szczęść Boże w sierpniu ubiegłego roku uczestniczyłam w pielgrzymce do Medjugorie gdzie w tym czasie odbywał się Festiwal Młodych. Drugiego sierpnia podczas modlitw i adoracji Najświętszego Sakramentu, i chwili medytacji byłam świadkiem uwolnienia od działania Złego Ducha. To wydarzenie wywarło na mnie bardzo mocne wrażenie i sprawiło, że nie chciałam uczestniczyć w modlitwach o uzdrowienia, ponieważ odczuwałam strach i niepewność .
Dla tego stwierdziłam, że za ,,żadne skarby świata nie wezmę udziału w takiej modlitwie.Po prawie pół roku od tamtego wydarzenia miałam możliwość przyjazdu tu do Zabawy do Sanktuarium Bł. Karoliny i uczestniczenia w comiesięcznej modlitwie o uzdrowienia. W tym dniu odczuwałam wielką niepewność czy iść do Kościoła. Była to tzw. wewnętrzna walka. W końcu podjęłam decyzję, że jednak idę, ale będę uczestniczyć tylko we Mszy Św. Gdy weszłam do Kościoła uklękłam przed Panem Jezusem i zaczęłam jak co dzień odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia, kiedy ją odmawiałam nagle poczułam intensywny zapach róż. Pomyślałam, że pewno któraś z pań obok mnie użyła tak intensywnych perfum lub modli się na różanym różańcu. Sprawdziłam to nie były perfumy ani żadna z pań nie modliła się na takim różańcu. Zapach nadal nie znikał. Aż do momentu kiedy stwierdziłam, że chcę zostać do końca modlitw. Pamiętam, że w tym momencie zapach stał się jeszcze intensywniejszy, gdy uklękłam bardzo szybko biło mi serce nie do końca rozumiałam co się ze mną dzieje jednocześnie odczuwałam strach i dziwną radość. Nagle odniosłam wrażenie, że ktoś jest obok mnie i trzyma mnie za rękę, a to co tkwiło we mnie po wydarzeniach z Medjugorie nagle pękło jak przysłowiowa bańka mydlana, zaczęłam płakać, a zapach róż nagle znikł. Po chwili poczułam się jak nowo narodzona, a ciężar, który mnie dręczył stał się tylko wspomnieniem. Gdy wróciłam do domu od razu zapytałam ciocię czy też w trakcie modlitw czuła zapach róż, gdy ciocia zaprzeczyła. Zrozumiałam, że to bł. Karolina była ze mną i pomogła mi, uwolnić się od paraliżującego strachu.
Dziękuję Ci bł. Karolino za pomoc i że czuwasz nade mną.